Dzieci to największe skarby. To my, rodzice, codziennie troszczymy się o nie, martwimy, cieszymy ich sukcesami. Kiedy coś złego się dzieje, zaczynamy działać. Czy to choroba, czy trudności szkolne, stajemy w gotowości. Szukamy rozwiązań. Tu pojawia się już nie tylko troska, ale również myślenie o przyszłości dziecka. Bo za kilka lat nasz największy skarb musi wejść w życie zdrowy i przygotowany do funkcjonowania w świecie. Zdrowie, kompetencje zawodowe i społeczne, umiejętność radzenia sobie z emocjami i stresem to rzeczy, w które trzeba dziś zaopatrzyć nasze pociechy.
No właśnie, ale nie zawsze jest to proste. Coraz częściej okazuje się, że nasz skarb potrzebuje wsparcia profesjonalistów. Pojawiły się problemy, pani wychowawczyni zaczęła zwracać uwagę, że nasz siedmiolatek ma problemy z koncentracją uwagi, że nie może wysiedzieć na lekcji, że nie przyswaja materiału, że prawdopodobnie idzie to w kierunku …, i tu dowiadujemy się o potencjalnych problemach, które nasze dziecko może mieć na dalszym etapie edukacji i w życiu codziennym.
Profesjonalna diagnoza opisze dysfunkcje i sposoby wsparcia. Niektóre dzieci otrzymają zalecenia, inne, u których zauważono bardziej skomplikowany problem rozwojowy, różnego rodzaju orzeczenia. Jednak każdy z dokumentów wskaże szkołę jako miejsce, gdzie dziecko powinno pomoc terapeutyczną otrzymać. Trzeba pamiętać, że szkoła ma obligatoryjny obowiązek pomocy pedagogicznej i to od niej zależy jak taka pomoc będzie wyglądać. Od jej wyposażenia, przygotowania kadry i faktycznych chęci wsparcia dziecka, a także od współpracy z rodzicami (tak, rola rodziców w procesie terapii naszych pociech jest bardzo ważna!).
Najpierw rodzić przeżywa panikę. Jak to możliwe? Dlaczego? Co robić?
Szkoła zaprasza na spotkanie z pedagogiem, psychologiem, omawia diagnozę i możliwości wsparcia jakimi dysponuje. Nie oszukujmy się, w większości szkół nie są one wielkie. Najczęściej są to zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, które są rodzajem terapii pedagogicznej, ukierunkowanej na korygowanie i kompensowanie zaburzeń psychoruchowych dziecka. W wielu przypadkach jest to raz lub dwa razy w tygodniu. Zajęcia te mają za zadanie rozwijać oraz aktywizować funkcje osobowościowe i intelektualne. Są wskazane dla wszystkich dzieci, którym zaburzenia rozwojowe utrudniają opanowanie umiejętności uznawanych za podstawowe. Mają one również wesprzeć ich prawidłowy rozwój. Zgodnie z teorią, w czasie zajęć wykorzystywane są najnowsze metody wspomagania rozwoju psychofizycznego, poprawy efektywności przyswajania treści programowych, korygowania i kompensowania zaburzeń funkcji poznawczych. Jednak powstaje pytanie – czy faktycznie większość szkół w Polsce dysponuje najnowszymi metodami wspomagania rozwoju? Niestety odpowiedź jest brutalna – nie.
Zajęcia terapeutyczne, ich jakość i efektywność, zależą w dużej mierze od możliwości szkoły, jej wyposażenia i kompetencji kadry. To jest fakt, z którym trudno dyskutować. Cudownie byłoby, kiedy szkoła posiadałaby różne nowoczesne urządzenia do uznanych i skutecznych terapii, a profesjonalnie przeszkolona kadra chętna jest do ich używania. Dziecko otrzyma pomoc, która sprosta jego potrzebom. Będzie wspierane w godzinach, kiedy jego mózg jest wypoczęty i chłonny.
W tym momencie warto zauważyć, że większość dzieci wymagających różnorakiego wsparcia, ma również problem z dłuższym utrzymaniem uwagi i koncentracji na jakiejś czynności. Współczesne dzieci, przyzwyczajone od najmłodszych lat do ekranów, zatracają niestety zdolność przyjmowania treści w sposób, wydawałoby się nam dorosłym ze starszego pokolenia, naturalny, bez tzw. „wspomagaczy ekranowych”. Potrzebują innych bodźców i metod dotarcia. Tych bardziej zaawansowanych technologicznie, atrakcyjnych z punktu widzenia technologicznego, ekranowego.
A w rzeczywistości, znaczna cześć szkół jest tylko wyposażona w podstawowe pomoce, gabinet pedagogiczny, a pani pedagog dwoi się i troi, aby zajęcia były ciekawe i przyniosły oczekiwany efekt.
Oczywiście w niektórych szkołach, z reguły tych specjalnych i integracyjnych, gabinety czy sale do terapii są lepiej wyposażone. Ale obserwując obecną sytuację, coraz więcej dzieci ze szkół podstawowych czy ponadpodstawowych bez profilu specjalnego lub integracyjnego wymaga również wsparcia terapeutycznego.
Te dzieci także zasługują na łatwy i codzienny dostęp w szkole do nowoczesnych i skutecznych terapii jak np.: neurofeedback, terapia światłem, terapia integracji sensorycznej, czy terapii metodą Tomatisa.
My rodzice, chcemy jak najlepiej dla naszych dzieci. Wiemy, że dziecko wymaga wsparcia, szkoła ma obowiązek go wesprzeć, ale z przyczyn „braków sprzętowych” to wsparcie jest ograniczone lub często mało skuteczne. I wtedy zaczyna się gonitwa po zewnętrznych psychologach, pedagogach, gabinetach oferujących różne rodzaje terapii. Tu słyszymy to, tam słyszymy tamto. Głowa puchnie od nadmiaru informacji. A czas, który moglibyśmy spędzić na placu zabaw na świeżym powietrzu, tracimy w korku, dowożąc dziecko na terapię, która ma szansę okazać skuteczna. Często takie, wydawałoby się prozaiczne czynniki jak czas i odległość dojazdu, zła pogoda w okresie jesienno-zimowym, późna pora zajęć, zniechęcają do terapii. I znów pojawia się myśli i pytania – dlaczego tego nie ma w szkole?
Ale moment, jest rozwiązanie! Przecież szkoła może starać się o dofinasowania wyposażenia gabinetów pedagogicznych. Sama może stać się miejscem wsparcia ucznia na poziomie światowym, wykorzystującym nowoczesne metody i terapie.
Przecież ja jako rodzic, członek społeczności szkolnej, mogę się włączyć w proces pozyskiwania środków, wyszukiwania dotacji itd. Dla dobra swojego dziecka i innych mu podobnych.
W 2021 roku, w ramach programu Aktywna Tablica, szkoła może ubiegać się o dofinasowanie urządzeń i wyposażenia gabinetów szkolnego pedagoga lub psychologa. Kwoty nie są małe, a zakupiony sprzęt może być używany w terapii uczniów.
Każdy z nas, rodziców, może podpowiedzieć szkole o tym programie. Wytyczne jak napisać wniosek i gdzie go składać znajdują się tutaj. Nie ma na co czekać, trzeba działać! A w szkole na pewno znajdzie się entuzjastyczny pedagog lub nauczyciel, którego ambicją jest pomoc uczniom z trudnościami.
tak długo jesteśmy na rynku
wyszkolonych specjalistów
sprzedanych Aparatów BioFeedback
w tylu krajach używane są nasze aparaty
Kontakt
ELMIKO Biosignals sp. z o.o.
Jeżewskiego 5c/7
02-796 Warszawa
Tel.: (22) 644 37 37
Tel. kom.: +48 600 37 37 90
Tel. kom.: +48 694 35 60 61
Email: neurofeedback@elmiko.pl
elmiko biosignals sp. z o.o.
ul. K. Jeżewskiego 5c/7
02-796 Warszawa
tel: 22 644 37 37
© 2021 ELMIKO BIOSIGNALS SP. Z O.O.
DODATKOWE INFORMACJE
ZNAJDZIESZ NAS TUTAJ!